Codzienna manipulacja w mediach

Włączamy telewizor, mamy serwis informacyjny i zaczyna się manipulacja. Manipulacje można zauważyć nawet w przypadku pogody. Przedstawiana jest w taki sposób żeby nas negatywnie nastawić. Ma być orkan, który okazuje się zwykłym wiatrem o nie za dużej sile. Nasze myślenie krytyczne osiąga wtedy bardzo wysoki poziom. Boimy się, myślimy o tym, obserwujemy pogodę w telewizji, oglądamy przy okazji reklamy. Możemy oglądać informacje z jakiegoś wydarzenia politycznego na trzech stacjach. Mamy to samo wydarzenie, ale mamy różne metody przedstawiania. Jak to jest możliwe? Dzisiaj nie ma rzetelnego dziennikarstwa. Dziennikarz jest narzędziem w rękach osób, które są bardzo dobrze obyte z technikami manipulacji i wiedzą jak do nas dotrzeć. To wielki sukces tych ludzi, bo odwołują się do naszego sumienia, emocji. My nawet nie wiemy, kiedy, a jesteśmy manipulowani. Trudno będzie nad czymś takim zapanować. Trzeba byłoby odciąć się od mediów, a to przecież nie jest możliwe.

Własna interpretacja tego, co słyszymy

Otrzymując jakąkolwiek informacje byłoby dobrze gdybyśmy to analizowali. Nie zajmuje to dużo czasu, bo mamy Internet. Można obejrzeć kilka wydań różnych wiadomości i wyciągnąć z tego wnioski. Media stosują takie techniki manipulacji, które są bardzo skuteczne. Dobierają do osób młodszych jak i starszych. Jeśli nie będziemy się przyglądać informacjom to ulegniemy manipulacji i ten proces się nigdy nie skończy. Warto otworzyć swój umysł i zastosować racjonalizm w tym, co widzimy i oglądamy. To na pewno nam się przyda i dzięki temu wiele zyskamy. Gdybyśmy nie ulegali technikom manipulacji to nie kupowalibyśmy w supermarkecie tylu niepotrzebnych produktów. Jeśli idziemy do sklepu po telewizor i wychodzimy z innym modelem nich chcieliśmy to oznacza, że ktoś przejął nas nami kontrolę. Często ten model, który kupiliśmy w ogóle nam nie pasuje, ale nie byliśmy w stanie sprzedawcy odmówić. Wszędzie gdzie się nie obejrzymy poddawani jesteśmy mniej lub bardziej skutecznym technikom manipulacji.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *