Podczas naszej ostatniej wizyty w Krakowie zwiedziliśmy sporą część miasta. Jednak wyjazd sam w sobie sporo nas wyniósł. Za hostel zapłaciliśmy wyjątkowo drogo, ponieważ jest środek sezonu i turyści zajmują sporą część tanich kwater. Znalezienie miejsca do spania graniczyło z cudem stąd też decyzja o droższym hostelu. Jeśli chodzi o wejściówki do muzeum i innych obiektów turystycznych to wciąż wysoki koszt jeśli nie posiadamy zniżki studenckiej lub nie jesteśmy emerytem.
Chcieliśmy odwiedzić kilka miejsc o których dużo wcześniej czytaliśmy na blogach. Sam dojazd i powrót samochodem kosztował nas też całkiem sporo pieniędzy. Nie wiem czy następnym razem nie lepiej będzie wybrać pociąg lub dolecieć samolotem. Jedyny plus posiadania samochodu na miejscu to nie płacenie za środki komunikacji w centrum Krakowa. Jednak bilety parkingowe okazały się równie drogie. Wyżywienie to nasz najmniejszy koszt jedliśmy głownie dania fast food, raz skusiliśmy się na kebab. Najbardziej smakowały nam burgery w Krakowie, ich cena była odpowiednia do jakości. Dostaliśmy naprawdę duże burgery z ogromną ilością dodatków. Pewnie jedlibyśmy je codziennie, ale to chyba nie jest najlepsza dieta żeby zachować szczupłą sylwetkę.
POLECAMY: burgery w Krakowie U Szwagra
Następnym razem też zdecydujemy się na hostel ze śniadaniami to zdecydowanie odciążyło nas jeśli chodzi o wydatki na posiłki. Kraków jest tętniącym życiem miastem, do którego naprawdę warto pojechać w każdej porze roku. W sezonie na ulicach spotkamy mnóstwo turystów, zaś poza nim głównie widać studentów. Zamierzamy znów pojechać do Krakowa w najbliższym czasie, tym razem chcemy zwiedzać miasto w jego mniej turystycznych zakamarkach.